Szukaj

Teologia ciała: 103. Sakrament wpisany we wszechogarniającą miłość Chrystusa i Kościoła

Najważniejszy cykl katechez Jana Pawła II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji dźwiękowej. Na czas stanu wojennego Papież zaniechał streszczeń w języku polskim. Słowo do Polaków w całości poświęcał sprawom w Polsce. Zamieszczamy więc wyłącznie integralną katechezę z tłumaczeniem na język polski.
103. Sakrament wpisany we wszechogarniającą miłość Chrystusa i Kościoła

1 Autor Listu do Efezjan, jak widzieliśmy, pisze o „wielkiej tajemnicy” związanej z najpierwotniejszym sakramentem, ciągłością zbawczego planu Boga. I on również odwołuje się do „początku”, podobnie jak Chrystus w rozmowie z faryzeuszami (por. Mt 19,8), przytaczając te same słowa: „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24). Owa „wielka tajemnica” — to przede wszystkim misterium jedności Chrystusa i Kościoła, którą Apostoł przedstawia na podobieństwo jedności małżonków: „a ja mówię — w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5,32).

Znajdujemy się w obrębie wielkiej analogii, w której małżeństwo jako sakrament z jednej strony jest założone, z drugiej strony zostaje odkryte na nowo. Jest założone jako sakrament ludzkiego „początku” związany z tajemnicą stworzenia. Zostaje zaś odkryte na nowo jako owoc oblubieńczej miłości Chrystusa i Kościoła związany z tajemnicą odkupienia.

2 Autor Listu do Efezjan, zwracając się wprost do małżonków, każe im kształtować swój wzajemny stosunek na wzór oblubieńczej jedności Chrystusa i Kościoła. Można powiedzieć, że — zakładając sakramentalność małżeństwa w jego najpierwotniejszym znaczeniu — każe im uczyć się tego sakramentu na nowo z samej oblubieńczej jedności Chrystusa i Kościoła: „Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić” (Ef 5,25-26). Owo wezwanie skierowane przez Apostoła do chrześcijańskich małżonków o tyle ma pełne uzasadnienie, o ile przez małżeństwo jako sakrament otrzymują oni udział w odkupieńczej miłości Chrystusa, która wyraża się równocześnie jako Jego oblubieńcza miłość do Kościoła. W świetle Listu do Efezjan poprzez udział w tej właśnie odkupieńczej miłości Chrystusa potwierdza się i zarazem odnawia małżeństwo jako sakrament ludzkiego „początku”: sakrament, w którym mężczyzna i kobieta, wezwani do tego, aby stać się „jednym ciałem”, otrzymali udział w stwórczej miłości samego Boga. Otrzymali ten udział zarówno przez to, że stworzeni na obraz Boga, zostali mocą tego obrazu powołani do szczególnej jedności (communio personarum), jak też przez to, że jedność ta doznała od początku błogosławieństwa płodności (por. Rdz 1,28).

3 Cały ten pierwotny i odwieczny kształt małżeństwa jako sakramentu tajemnicy stworzenia — wedle „klasycznego” tekstu z Listu do Efezjan (Ef 5,21-33) — odnawia się w tajemnicy odkupienia, gdy tajemnica ta przybiera postać oblubieńczego obdarowania Kościoła ze strony Chrystusa. Odnawia się ów pierwotny i odwieczny kształt małżeństwa, gdy małżonkowie przyjmują je jako sakrament Kościoła, czerpiąc z nowej głębi obdarowania człowieka przez Boga, jaka odsłoniła się i otwarła wraz z tajemnicą odkupienia: gdy „Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić” Odnawia się ów pierwotny i odwieczny kształt małżeństwa jako sakramentu, gdy małżonkowie chrześcijańscy — świadomi właściwej głębi „odkupienia ciała” — wiążą się nim „w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21).

4 Pawłowy obraz małżeństwa, wpisany w „wielką tajemnicę” Chrystusa i Kościoła, przybliża wymiar odkupieńczy miłości do wymiaru oblubieńczego. Poniekąd łączy te dwa wymiary w jedno. Chrystus stał się oblubieńcem Kościoła, zaślubił Kościół jako swą Oblubienicę przez to, że „wydał za niego samego siebie”. Poprzez małżeństwo jako sakrament (jako jeden z sakramentów Kościoła) oba te wymiary miłości: oblubieńczy i odkupieńczy wraz z łaską sakramentu przenikają w życie małżonków. Oblubieńcze znaczenie ciała w jego męskości i kobiecości, które odsłoniło się po raz pierwszy w tajemnicy stworzenia na tle pierwotnej niewinności człowieka — zostaje w obrazie Listu do Efezjan związane ze znaczeniem odkupieńczym — i w ten sposób potwierdzone: niejako „stworzone na nowo”.

5 Jest to ważne z uwagi na małżeństwo, na chrześcijańskie powołanie mężów i żon. Tekst Listu do Efezjan (5,21-33) do nich zwraca się bezpośrednio i do nich nade wszystko przemawia. Jednakże owo związanie oblubieńczego znaczenia ciała z jego znaczeniem „odkupieńczym” jest nie mniej istotne i ważne dla hermeneutyki człowieka w ogólności: dla podstawowej sprawy jego zrozumienia (i samozrozumienia) w świecie. Wiadomo, że nie możemy wyłączyć z tej sprawy pytania o sens bycia ciałem, o sens bycia co do ciała mężczyzną i kobietą. Pytania te zostały postawione po raz pierwszy w związku z analizą ludzkiego „początku”. Zostały postawione w kontekście Księgi Rodzaju. Sam ów kontekst domagał się poniekąd ich postawienia. „Klasyczny” tekst z Listu do Efezjan domaga się tego również. A jeśli „wielka tajemnica” zjednoczenia Chrystusa z Kościołem każe nam łączyć oblubieńcze znaczenie ciała z jego znaczeniem odkupieńczym — to w połączeniu takim znajdują odpowiedź na pytanie o sens „bycia ciałem” nie tylko sami małżonkowie, chociaż do nich ten tekst listu Apostoła jest przede wszystkim zaadresowany.

6 Pawłowy obraz „wielkiej tajemnicy” Chrystusa i Kościoła mówi pośrednio także o ewangelicznej „bezżenności dla królestwa Bożego”, w której oba wymiary miłości: oblubieńczy i odkupieńczy — łączą się z sobą w inny sposób, niejako wedle innych proporcji niż w małżeństwie. Czyż bowiem ta oblubieńcza miłość, jaką Chrystus umiłował Kościół — swoją Oblubienicę — wydając zań samego siebie, nie jest równocześnie najpełniejszym wcieleniem ideału „bezżenności dla królestwa Bożego” (por. Mt 19,12)? Czyż nie znajdują w niej właśnie oparcia ci wszyscy — mężczyźni i kobiety — którzy wybierając ten sam ideał, pragną w nim połączyć oblubieńczy wymiar miłości z wymiarem odkupieńczym wedle wzoru samego Chrystusa? Pragną oni potwierdzić swym życiem, że oblubieńcze znaczenie ciała, jego męskości czy kobiecości, tak dogłębnie wpisane w istotną strukturę ludzkiej osoby, zostało w nowy sposób otwarte na nadzieję związaną z odkupieniem ciała przez Chrystusa, przez wzór Jego życia. Tak więc łaska tajemnicy odkupienia owocuje również — owszem, owocuje w sposób szczególny — powołaniem do bezżenności dla królestwa niebieskiego.

7 Tekst Ef 5,21-33 nie mówi o tym wprost. Jest on zaadresowany do małżonków — i zbudowany wedle obrazu małżeństwa, które przez analogię tłumaczy zjednoczenie Chrystusa z Kościołem: zjednoczenie w miłości odkupieńczej i oblubieńczej zarazem. Czy jednakże ta właśnie miłość, jako żywy i życiodajny wyraz tajemnicy odkupienia, nie wychodzi poza krąg adresatów wyznaczonych samą analogią małżeństwa? Czy nie ogarnia każdego człowieka i poniekąd i całego stworzenia — tak jak na to wskazuje Pawłowy tekst o „odkupieniu ciała” z Listu do Rzymian (por. Rz 8,23)? Sacramentum magnum w takim rozumieniu jest po prostu nowym sakramentem człowieka w Chrystusie i Kościele: sakramentem „człowieka i świata”, podobnie jak stworzenie człowieka mężczyzną i kobietą na obraz Boży było pierwotnym sakramentem człowieka i świata. W ten nowy sakrament odkupienia małżeństwo jest wpisane organicznie, podobnie jak było wpisane w pierwotny sakrament stworzenia.

8 Człowiek, który „od początku” jest mężczyzną i kobietą, ma szukać sensu swego istnienia i sensu swego człowieczeństwa, docierając do tajemnicy stworzenia poprzez rzeczywistość odkupienia. Również zasadnicza odpowiedź na pytanie o sens ciała ludzkiego, o sens męskości i kobiecości człowieka, tam się zawiera. Zjednoczenie Chrystusa z Kościołem pozwala zrozumieć, jak oblubieńcze znaczenie ciała dopełnia się znaczeniem odkupieńczym — i to na różnych drogach życia i w różnych sytuacjach: nie tylko w małżeństwie oraz dziewictwie czy celibacie, ale także np. w wielorakim ludzkim cierpieniu, co więcej: w samych narodzinach i śmierci człowieka. Poprzez „wielką tajemnicę” z Listu do Efezjan poprzez nowe przymierze Chrystusa i Kościoła — małżeństwo zostaje ponownie wpisane w ów wszechobejmujący „sakrament człowieka”, w sakrament człowieka i świata, jaki dzięki mocom „odkupienia ciała” kształtuje się z oblubieńczej miłości Chrystusa i Kościoła aż do miary ostatecznego wypełnienia w królestwie Ojca.

Małżeństwo jako sakrament pozostaje żywą i życiodajną cząstką tego zbawczego procesu.

(15.12.1982)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

16 kwietnia 2024, 12:45