Abp Fisichella o przesłaniu na Dzień Ubogich: to nie retoryka

„Obawiam się, że często działania rządowe, legislacyjne koncentrują się jedynie na pomocy finansowej i ekonomicznej. To pierwszy krok, ważny, ponieważ nędza, ubóstwo są również determinowane przez niemożność związania końca z końcem, jak wyraźnie stwierdza przesłanie. Ale to tylko jedna część. Istnieje jeszcze inna sprawa odnosząca się bardziej do wymiaru kulturowego. Mianowicie potrzeba, również poprzez prawo, zmiany mentalności, zmiany swego rodzaju postaw obojętności lub pogardy prowadzących następnie do marginalizacji – wskazuje abp Fisichella. – Dlatego zanim zaczniemy brać pod uwagę prawo finansowe mające na celu zapewnienie pomocy materialnej, która kiedyś się skończy, a często kończy się bardzo szybko, ponieważ jest zbyt warunkowa, [niech nie] zapominamy, że istnieje edukacja, formacja, jaką należy prowadzić we wszystkich miejscach: w szkole, w rodzinie, wszędzie tam, gdzie jest miejsce spotkań, gdzie ludzie dorastają razem. Wierzę, iż na poziomie legislacyjnym możemy i musimy również interweniować w sprawie owej edukacji przywracającej godność każdej osobie. Nie możemy bać się ubogich! Musimy sami potrzebować ubogich, na nowo odkryć ich jako własną potrzebę, ponieważ dzięki nim odkrywamy głębokie człowieczeństwo, które tak często jest zapominane lub odsuwane w kąt, co nie pozwala nam już żyć w sposób głęboki, esencjalny i, powiedziałbym, radosny oraz odpowiedzialny.“