Kard. Krajewski: bielizna termiczna i generatory prądu ratują życie

„Po trzech dniach pobytu we Lwowie, gdzie pomagaliśmy w przetransportowaniu generatorów i bielizny termicznej z Leżajska, z magazynów Caritasu, właśnie do tego miasta, skąd potem wszystko zostało rozwiezione po miejscowościach, w których wojna dokonała spustoszenia. Teraz jestem już w stolicy. Odległość ze Lwowa do Kijowa to mniej więcej 600 km. Stolica też została w większości pozbawiona prądu, tylko w niektórych godzinach można korzystać z elektryczności. Dostarczyłem naszym dużym watykańskim samochodem dostawczym również bieliznę termiczną, jaką zaraz rozładujemy przy katedrze w Kijowie i zostanie także na szybko rozwieziona, bo ona ratuje życie, kiedy nie ma ogrzewania – mówi kard. Krajewski. – Gdy przewoziłem generatory przez granicę polsko-ukraińską, celnicy mnie pytali, co ja takiego wożę, że po trzy, cztery razy się przemieszczam do Lwowa. Odpowiadałem: «wiozę życie». Bo dziś generatory i bielizna termiczna naprawdę ratują życie. I o tym się już przekonałem, będąc tych kilka dni na Ukrainie.“