Abp Gallagher mógł spojrzeć Ukraińcom prosto w oczy, poczuć ich ducha
Kiedy słyszę słowo Bucza, to chce mi się płakać. Bo to miasto nieopodal Kijowa. Kiedy byli tam Rosjanie, dochodziły do nas odgłosy wybuchów. Teraz wiemy, co się tam działo, wciąż mamy to przed oczyma – powiedział nuncjusz apostolski w Kijowie. Przyznał on, że więź z ofiarami zbrodni pogłębia fakt, że strażacy przekazali mu egzemplarze Biblii, które znaleźli w zbombardowanych blokach w Buczy.
Krzysztof Bronk - Watykan
Jedna z nich znajdowała się w dziecięcym pokoju. Nie wiemy, co się stało z tymi dziećmi, czy przeżyły czy zostały zabite. Wiemy jedynie, że korzystały z tej Biblii – mówi Radiu Watykańskiemu abp Visvaldas Kulbokas.
Podsumowując czterodniową wizytę na Ukrainie szefa papieskiej dyplomacji, która obejmowała również miejsca, w których doszło do zbrodni ludobójstwa, abp Kulbokas wskazuje, że znaczenie tej wizyty wynika przede wszystkim z faktu, że abp Paul Gallagher mógł osobiście niejako dotknąć wojny, zobaczyć ją na własne oczy, poczuć atmosferę, jaka panuje na Ukrainie i ducha jej mieszkańców. To, że mój przełożony bezpośrednio mógł zobaczyć, jaka jest rzeczywistość, ułatwi potem moją pracę – mówi nuncjusz w Kijowie.
23 maja 2022, 12:34