Szukaj

O. Hieronim Fokciński SJ O. Hieronim Fokciński SJ 

Rzym: zmarł o. Hieronim Fokciński

W Rzymie, w wieku 81 lat, zmarł o. Hieronim Fokciński. Przez prawie 50 lat kierował on Papieskim Instytutem Studiów Kościelnych.

Paweł Pasierbek SJ – Watykan

O. Fokciński był jezuitą. Po studiach przygotowujących do kapłaństwa podjął naukę na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie zgłębiał wiedzę z zakresu języków klasycznych i historii. Następnie wyjechał do Rzymu, gdzie na Uniwersytecie Gregoriańskim kontynuował studia z zakresu historii Kościoła. Oprócz kierowania Instytutem Studiów Kościelnych był także wieloletnim pracownikiem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Zmarł w 64. roku powołania zakonnego i w 55. kapłaństwa.

„Człowiek bezgranicznie oddany swej pracy, życzliwy ludziom, zawsze z uśmiechem pomagający badaczom, którzy przybywali do Instytutu”  - tak zmarłego wspomina o. Robert Danieluk, historyk pracujący w archiwum Kurii Generalnej Towarzystwa Jezusowego.

„Misja Instytutu, której się podjął i przez tyle lat prowadził jest cały czas aktualna. Wielką stratą jest odejście o. Fokcińskiego. Instytut powstał do badania źródeł watykańskich i nie tylko dotyczących historii Polski. To jest placówka badawcza, którą kard. Wyszyński założył z myślą o tym, żeby lepiej dokumentować i udostępnić historykom to wszystko co może służyć badaniu dziejów naszego kraju, czy szerzej naszej części Europy – mówi Radiu Watykańskiemu o. Danieluk. – Nie sposób nie wspomnieć też drugiej bardzo ważnej pracy, którą o. Fokciński prowadził przez dwadzieścia lat. Był tzw. relatorem w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, to znaczy, jako historyk czuwał nad poprawnością procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych licznych sług Bożych. Pamiętam, jako praktykant w Instytucie kiedy właśnie o. Fokciński codziennie przychodził z tej pracy, z dość solidnie wypakowaną dokumentami teczką i choć biuro było już zamknięte, to on po południu jeszcze te dokumenty długo studiował. On tę pracę nosił w sobie i oddawał się jej z bardzo wielkim poświęceniem. To pamiętam i na pewno wszyscy, którzy go znali też to pamiętają i mogą potwierdzić.“

Wspomnienie o. Roberta Danieluka SJ

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

31 lipca 2018, 16:22