Szukaj

Przywitanie Papieża na ŚDM Przywitanie Papieża na ŚDM  (AFP or licensors)

Polka na ŚDM: zrozumiałam, że nie ma drugiego takiego wydarzenia

To wydarzenie jedyne w swoim rodzaju - mówi papieskiej rozgłośni uczestnicząca w ŚDM, Justyna Ostafińska. Wraz z setkami tysięcy młodych przyjęła Papieża z wielką radością. Jak podkreśla, zawsze porusza fakt, że do pielgrzymów z całego świata Ojciec Święty kieruje tę samą wiadomość, że dla każdego jest miejsce w Kościele. Są to proste słowa, ale konkretne i dotykające serca.

Krzysztof Dudek SJ – Watykan

Szczególnie zapadło mi w pamięć, gdy Papież podkreślał, że Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy - mówi Justyna.

Szczególnie dotknęła mnie radość tych, którzy widzieli Papieża po raz pierwszy

„Przyjęliśmy Papieża z wielką radością i wielką ekscytacją, zawsze to jest jeden z najbardziej wyjątkowych momentów na Światowych Dniach Młodzieży. Kiedy mówi do nas wszystkich razem, to czujemy się wszyscy jednym Kościołem i to jest wyjątkowe, że jest jedna wiadomość, którą Papież chce przekazać wszystkim młodym. Bardzo dotknął mnie widok ludzi z różnych krajów dalekich od Europy, którzy widzieli Papieża po raz pierwszy, bo my jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że widzimy go dosyć często, ale są też i ci, którzy widzieli go pierwszy raz. Przyjęliśmy więc Franciszka z wielką radością i ekscytacją – także przez występy i koncerty osób z różnych krajów – relacjonuje Radiu Watykańskiemu Polka. - Słowa Papieża - jak zawsze - wyjątkowe, bardzo proste, które trafiają do serca i bardzo konkretne. Papież mówił bardzo dużo o miłości Pana Boga, o tym, że Pan Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy i woła nas po imieniu a w Kościele jest miejsce dla wszystkich. Mnie bardzo mocno zapadło w pamięć, jak mówił, że Pan Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi chcielibyśmy być. Bo czasami myślimy, że jak się zmienimy, jak przestaniemy grzeszyć, przestaniemy robić to, co może nie do końca nam się podoba w nas, to wtedy Pan Bóg nas pokocha. Jednak jest zupełnie odwrotnie - Pan Bóg nas kocha teraz, a nie wtedy, kiedy się zmienimy.“

ŚDM to nie tylko spotkania i świętowanie, ale i służba. Justyna, wraz z grupą 40 osób ze wspólnoty Shalom, jest zaangażowana w prowadzenie codziennych katechez oraz organizację festiwalu Halleluya, będącego jednym z wydarzeń towarzyszących spotkaniu młodych. To bardzo piękny czas – podkreśla Justyna, dodając, że najbardziej poruszają spotkania z ludźmi.

Nie ma drugiego takiego wydarzenia jak ŚDM

„To jest bardzo intensywny czas, ale to też rodzi wielkie szczęście i wielką radość ze spotkania z ludźmi z różnych części świata, którzy wierzą w tego samego Boga. To dla mnie czas radości, pielgrzymowania, zmęczenia, ale też wielu spotkań, np. z ludźmi, których nie widziałam od wielu lat, a tutaj natrafiam na nich na ulicy. Poznałam ich na innych wydarzeniach dla młodych albo na wcześniejszych ŚDM. To jest również czas służby, co mam możliwość pomagania tu w parafii przy katechezach i i też na naszym festiwalu Halleluya, który organizuje wspólnota Shalom. Jest wiele możliwości, żeby służyć i podzielić się moim doświadczeniem wiary, żeby komuś pomóc. Pan Bóg w tym roku, na tych ŚDM prosi mnie bardzo o to, żebym służyła. I to jest dla mnie wielką łaską, bo pozwala mi wyjść z siebie, zapomnieć o tym, że jestem zmęczona, ale pomyśleć o tym, że jest ktoś, kto potrzebuje być może mnie. Piękny, piękny, naprawdę piękny czas – podkreśla Polka. - Światowe Dni Młodzieży to jest wydarzenie jedyne w swoim rodzaju. Jestem drugi raz na ŚDM i zrozumiałam, że nie ma drugiego takiego wydarzenia, które gromadzi młodych z całego świata, którzy wierzą w Pana Boga. Nie ma drugiego takiego wydarzenia. Dlatego warto jest chociaż raz w życiu przyjechać, zobaczyć to wszystko i doświadczyć tego. Zawsze najbardziej poruszające są spotkania z ludźmi. Kiedy byliśmy na dniach w diecezji w Bradze, idąc ulicą, spotkałam Francuzów, których poznałam trzy lata temu na spotkaniu Taizé i to było dla mnie wielkie zaskoczenie. Takie przypadkowe spotkania, których się nie spodziewasz, zawsze są dla mnie wielką radością. Pokazują mi też, że ci ludzie, których kiedyś tam widziałam, są cały czas w tej drodze, że po latach jesteśmy dalej w Kościele i dalej idziemy tą drogą w kierunku Pana Boga. To jest piękne. Też miałam naprawdę dobre doświadczenie mieszkania u rodziny portugalskiej w trakcie dni w diecezji. Przyjęła nas taka rodzina, która po raz pierwszy gościła pielgrzymów z ŚDM. Bardzo mnie zaskoczyło, że oni skorzystali z tego w pewien sposób nawet bardziej, bo jak żegnałam się z nimi, to powiedzieli mi: «zrobiliśmy to po raz pierwszy i to my tak naprawdę skorzystaliśmy z tego, że was ugościliśmy». Kobieta, która przyjęła nas do domu, była bardzo wzruszona. To pokazuje, że kiedy my dajemy siebie, my tak naprawdę otrzymujemy o wiele więcej.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

04 sierpnia 2023, 15:17