Szukaj

Strażacy na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety, Lwów, 6 lipca 2023 Strażacy na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety, Lwów, 6 lipca 2023  (ANSA)

Ukraina: Rosjanie ostrzelali budynki mieszkalne we Lwowie

Dziś w nocy praktycznie cała Ukraina znowu wybrzmiewała alarmami powietrznymi. Część rosyjskich rakiet najprawdopodobniej wystrzelonych znad Morza Czarnego kierowało się najpierw na północ, aby następnie skręcić na zachód. Ostatecznie 3 pocisków nie zdołano zestrzelić i uderzyły one we Lwowie w budynki mieszkalne. Zginęły co najmniej 4 osoby, jest wielu rannych, niektórzy w stanie ciężkim.

Vatican News

Biskup pomocniczy tamtejszej łacińskiej archidiecezji, Edward Kawa, opisał tę tragedię dla papieskiej rozgłośni.

Bp Kawa: spowodowano mnóstwo zniszczeń, zabito ludzi

„Zginęły na chwilę obecną 4 osoby. Dwie z nich to nasze rzymokatoliczki, mama i córka. Córka była też wolontariuszką przy naszej parafii katedralnej w Fundacji Dajmy Nadzieję. I to młodzi ludzie. Co do tych dwóch [pozostałych] osób nie mam jeszcze informacji. Też ponad 13 ludzi leży w tej chwili w szpitalu. Różne mają obrażenia, niektórzy z nich znajdują się w stanie ciężkim – wskazał Radiu Watykańskiemu bp Kawa. – Jest mnóstwo osób rannych, bo to praktycznie zostało zniszczonych 60 mieszkań, ponad 50 samochodów. Właściwie jak spadł pocisk, to po prostu wszystko w okolicy zostało zniszczone. Ja akurat widziałem tu od strony kurii ów wybuch, to był on bardzo mocny i taki dźwięk był – chociaż my jesteśmy oddaleni od tego miejsca ponad 2 km, to dźwięk był bardzo mocny: tak, że nawet alarmy w samochodach, które stoją przy kurii, się powłączały. Czyli można sobie wyobrazić, jaki to był hałas. I tych wybuchów było do dzisiaj w nocy we Lwowie 5 takich właśnie bardzo mocno słyszanych.“

Bp Kawa zaznaczył, że takie wydarzenia zawsze wzbudzają w mieszkańcach większy szok, ból i niepokój. Zauważył również różnice zachodzące w sytuacji panującej w poszczególnych regionach Ukrainy.

Bp Kawa: alarmy mamy codziennie, jednak podobne tragedie rodzą większy niepokój

„Tych ostrzałów tutaj, jeśli chodzi o Lwów, dzięki Bogu nie było aż tak dużo, porównując z południem Ukrainy czy z Charkowem, czy z Chersoniem, czy też z Kijowem. Aczkolwiek tutaj też miały miejsce. Ten obecny z dzisiejszej nocy chyba możemy zaliczyć do jednego z gorszych, jeśli chodzi o ilość ofiar ludzkich i o zniszczenia materialne – powiedział bp Kawa. – Natomiast alarmy informujące o zagrożeniu ostrzałem rakietowym w ostatnich dwóch miesiącach, czyli w maju, w czerwcu, były praktycznie co noc. Dopiero ten ostatni tydzień po tak zwanym nieudanym przewrocie w Rosji mieliśmy trochę mniej tych alarmów, szczególnie jeśli chodzi o zachodnią Ukrainę. Dlatego z jednej strony ludzie są przyzwyczajeni do tych alarmów, bo one często brzmiały w ostatnim czasie tutaj – tak i w całej Ukrainie – ale każdy taki ostrzał, tak jak dzisiejszej nocy, jest na pewno dla ludzi szokiem i takim niepokojącym zjawiskiem. Przecież to bardzo duża odległość, a mimo to oni potrafią nawet tutaj tymi rakietami dosięgnąć i narobić biedy, którą teraz doświadczamy.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

06 lipca 2023, 15:09