Abp Szewczuk: ta straszna zima minie, ale trzeba nam zachować pamięć

„Chcę dziś dzielić wasz ból, z wami odczuwać smutek, ale też razem z wami się modlić i wierzyć, że ich ofiara nie była daremną, a ich moc, ich siła, nawet ich śmierć natchnie Ukraińców do walki za swoją ojczyznę, jej wolność i niezależność” – mówił wczoraj abp Światosław Szewczuk w Buczy do bliskich ofiar rosyjskich najeźdźców. Zwierzchnik tamtejszych grekokatolików odwiedził w tym mieście miejsce, gdzie 4 marca 2022 r. okupanci katowali na ulicy, a następnie zamordowali, 8 młodych ludzi.

Vatican News

Jak zauważył hierarcha, z czasem Bucza stała się smutnym „symbolem bólu Ukrainy, symbolem zbrodni rosyjskich agresorów, którzy przyszli na naszą pokojową ziemię, aby zabijać, niszczyć oraz gubić”. Wspominał, że zaraz po wyzwoleniu tego terytorium odwiedził miasto i sam widział część ciał pozostawionych na ulicach przez okupantów.

Abp Szewczuk: mówimy światu, aby przyszedł i zobaczył, i spojrzał w oczy tutejszym młodym bohaterom

„My wszyscy osobiście jesteśmy świadkami wszystkich owych zbrodni. A teraz to tak ważne, abyśmy pamiętali. Wtedy zdjęcia stąd naprawdę obiegły cały świat: jak wasze dzieci wiedziono tutaj na egzekucję. Dziś rano okolice Kijowa zostały pokryte białym śniegiem. Można mieć wrażenie, że obecnie wspominany rok, rok wojny, był rokiem z jakiegoś powodu nigdy niekończącej się zimy. Ale tak jak słońce pokonuje ciemność, tak jak wiosna zawsze zwycięży nad zimą, tak samo i my, chrześcijanie, wierzymy, iż bohaterowie nie umierają: ci, którzy byli gotowi oddać życie za swoją ojczyznę, zostali przez Pana Boga obdarzeni nieśmiertelnością – mówił abp Szewczuk. – Tym niemniej teraz musimy pamiętać, że ich krew została przelana tu, na tym miejscu, ów budynek wypełniały jęki i krzyki katowanych, to miejsce krwi oraz bólu. Tak bardzo potrzeba, aby ludzie z całego świata tu przyjeżdżali. Dziś chcemy powiedzieć całemu światu, co się dzieje na Ukrainie, mówimy: «przyjdź i zobacz». I dodajemy: «przyjdź i spójrz tutaj na to miejsce krwi, spójrz w oczy owym chłopakom, którzy nie zawahali się oddać własnego życia za swoją ojczyznę».“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.