Szukaj

Prezydent DR Konga wraz z pierwszą damą podczas mszy papieskiej Prezydent DR Konga wraz z pierwszą damą podczas mszy papieskiej  (AFP or licensors)

Dla wschodniego Konga jest nadzieja, ale potrzeba dużo zaangażowania

Śmiem ufać, że Papież przyniesie słowa nadziei społecznościom kongijskim umęczonym z powodu cierpienia na wschodzie” – mówi komentując papieską pielgrzymkę kongijski analityk polityczny, Christian Géraud Neema. Dodaje, że Ojciec Święty przekaże również „przesłanie stanowczości do aktualnych władz kraju, których agendy polityczne mocno przyczyniły się do powstania kryzysu”.

Vatican News

Przemoc, walki, okrucieństwo zmuszające ludność do porzucania domów ciągną się już latami, a ich źródła można znaleźć w wydarzeniach z końca XX w. Sąsiadujące Rwanda, Uganda i Burundi również wprowadzały czynniki destabilizujące, choć rozwiązaniem problemów przede wszystkim powinien się zająć lokalny rząd - podkreśla Christian Géraud Neema.

Neema: drogi wyjścia z kryzysu są wewnętrzne i zewnętrzne, nadzieja pozostaje

„Drogi wyjścia są wewnętrzne. Państwo kongijskie musi przede wszystkim zrobić wszystko, aby przywrócić swoją władzę w tej części kraju. Dać własnym siłom zbrojnym środki do walki z rebelią. Ale także potrzebna jest zewnętrzna mobilizacja dyplomatyczna. Dziś społeczność międzynarodowa uznaje, poprzez ONZ i inne placówki dyplomatyczne, zaangażowanie Rwandy. Ale poza tym uznaniem musimy pójść nieco dalej. Jeśli Rosja została potępiona za agresję na Ukrainę, to takie same kroki powinno się podjąć wobec Rwandy. Tak więc jest tak wiele działań, które muszą być połączone na zewnątrz i wewnątrz Demokratycznej Republiki Konga, aby można było znaleźć pokój – wskazuje Christian Géraud Neema. – Na końcu mam słowo nadziei. Zwracam się do obywateli Konga, aby zawsze pozostali zmobilizowani w związku z sytuacją i nie tracili z powodu tego, co się dzieje, nadziei, że lud jest suwerenem, że to od nas zależy, w jakim kierunku sprawy powinny się potoczyć. Bardzo ważne też jest, aby reżim w Kinszasie nie próbował wykorzystać tych okoliczności do celów politycznych (…). Mam nadzieję, że ludność Konga będzie nadal się mobilizować i wywierać presję, zwłaszcza na swój rząd, aby przywrócić autorytet państwa i zaprowadzić pokój w regionie.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

01 lutego 2023, 15:29