Abp Szewczuk: niszczone jest naturalne środowisko Ukrainy

„Bardzo przykro jest patrzeć, gdy ktoś dla ekonomicznej wygody inicjuje takie działania, które są destrukcyjne w swoim zarodku (…). Podajmy tu jako przykład drapieżny sposób wydobycia bursztynu na naszym Polesiu, podajmy wyrąb lasów w Karpatach i to, co potem stało się na Przykarpaciu dosłownie kilka lat temu. Podczas wojny widzimy, jak środowisko cierpi. Na południu naszej ojczyzny, gdzie znajdują się unikalne rezerwaty przyrody i unikalna strefa ekologiczna, zwłaszcza na wybrzeżu Morza Czarnego, płoną dzisiaj wyjątkowe reliktowe lasy. Wyginęło wiele gatunków zwierząt, których nie da się już przywrócić – powiedział abp Szewczuk. – Dlatego kiedy planujesz swoje gospodarowanie, kiedy szukasz surowców, z jakich można coś wyrobić, nie rujnuj środowiska dla zysku (…). Patrzymy, jak poważnie są zanieczyszczane ziemie Ukrainy wyjaławiające się z powodu drapieżnego gospodarowania, a poza tym, jak okupanci zalewają opuszczone kopalnie w Donbasie i ta woda dostaje się do źródeł wody pitnej, więc cała ta część Ukrainy i Rosji będzie cierpieć na wielki niedostatek w związku z niedoborem wody pitnej. Jak można umieć mądrze gospodarować, żeby troszczyć się o wspólny dom, a w żadnym przypadku nie niszczyć go? To jest jeden z wyrazów miłości do ojczyzny: być odpowiedzialnym w stosunku do środowiska znaczy też być patriotą względem swojej ojczyzny.“