Abp Szewczuk: występowanie przeciw pokojowi jest walką z Bogiem

Wzrasta liczba ofiar rosyjskich ataków na Charków. Nad ranem na miasto spadły kolejne rakiety. Władze poinformowały, że w ostrzałach ucierpiały także dzieci. „Żadna noc nie była tak ciężka dla Charkowa. Wczoraj był dzień żałoby, a dziś znajdujemy kolejne ciała” – powiedział w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk. Podkreślił jednak, że ukraińscy żołnierze na całej linii frontu utrzymują swoje pozycje i nie odpuszczają wrogowi nawet na centymetr.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

Kontynuując swoje rozważania o pokoju, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików podkreślił, że jest on jednym z największych darów Stwórcy, znakiem Jego błogosławieństwa. Występowanie przeciwko pokojowi jest więc walką z samym Bogiem. Zaznaczył, że nie ma pokoju bez sprawiedliwości i miłosierdzia.

Abp Światosław Szewczuk : użycie siły jest oznaką słabości

„Prorok Izajasz naucza, że pokój jest owocem sprawiedliwości. Jest więc czymś o wiele większym niż równowagą pomiędzy zwaśnionymi stronami. Zasadza się na rozumieniu osoby ludzkiej, a to oznacza przestrzeganie praw człowieka. Aby pozbyć się wroga i cieszyć się pokojem na ukraińskiej ziemi, musimy kochać i szanować jeden drugiego. Pokój to o wiele więcej niż uwolnienie zajętych przez Rosjan terytoriów, czy kontrola granic. Pokój i zwycięstwo Ukrainy oznacza moralnie wyższe standardy i znacznie większy szacunek dla życia człowieka – powiedział abp Szewczuk. – Pokój jest też owocem miłości. Nie da się przecież nikogo do pokoju zmusić. Prawdziwy pokój rodzi się w ludzkim sercu. By nasza ojczyzna doświadczyła pokoju, musimy najpierw pokonać zło i wojnę we własnej duszy. Trzeba zrozumieć, że użycie siły jest oznaką słabości. Gdy jakiś bezrozumny dyktator nie ma innych argumentów, nie wie, jak umocnić swoją pozycję, ponieważ jest świadom, że nie ma za sobą prawdy i sprawiedliwości, to zawsze jego ostatnim argumentem będzie wojna. To teraz dla nas najważniejsze: utwierdzać się w sprawiedliwości i miłości, które zrodzą pokój w naszych sercach, w rodzinach, społeczeństwach, aż wreszcie podarują go całej cierpiącej ludzkości.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.