Abp Pizzaballa: budowanie pokoju na Bliskim Wschodzie będzie trwało długo

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w konflikcie izraelsko-palestyńskim zginęło co najmniej sześćdziesiąt osób. Doszło do licznych starć i przypadków przemocy na tle religijnym, które nasiliły się zwłaszcza w okresie wielkanocnym. „Budowanie pokoju na Bliskim Wschodzie będzie trwało jeszcze długo” – uważa abp Pierbattista Pizzaballa.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego łaciński patriarcha Jerozolimy zauważył, że ogrom przemocy, który ogarnął w ostatnim czasie Ziemię Świętą, został niemal w całości przyćmiony przez wojnę na Ukrainie. „Dopóki nie będzie jasnych perspektyw politycznych, zwłaszcza dla ludności palestyńskiej, sytuacja będzie się tylko zaogniać” – uważa abp Pizzaballa.

Kościół musi współpracować ze wszystkimi, którym zależy na pokoju

„Jerozolima jest centralnym punktem konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Konflikt ten trwa już tak długo, że zakorzenił się w ludzkich duszach, wymieszał z wierzeniami religijnymi, poglądami politycznymi i nacjonalizmami. Tak skomplikowany problem będzie bardzo trudno rozwiązać. Musimy porzucić myśl, że uda nam się coś osiągnąć w krótkim czasie, zwłaszcza iż wydaje się, że społeczność międzynarodowa oswoiła się już z kwestią palestyńską i nie jest już ona dla niej priorytetowa – powiedział papieskiej rozgłośni abp Pizzaballa. – Kościół jednak nie może porzucać tej sprawy, musi zabierać głos, być blisko ludzi i korzystać z wszelkich dostępnych instrumentów prawnych. Powinien współpracować ze wszystkimi siłami, zarówno izraelskimi jak i palestyńskimi, którym na sercu leży sprawiedliwość i pokój. Trzeba też jasno powiedzieć, że kwestia Jerozolimy, to nie tylko konflikt polityczny, ale także religijny. W tym kontekście chrześcijanie mają obowiązek, aby ich głos był słyszany, poprzez dokumenty i opinie głoszone z chrześcijańskiego punktu widzenia.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.