Pallotyn z Ukrainy: dramat Buczy pokazuje zezwierzęcenie rosyjskiej armii
Sytuacja w Kijowie zaczyna się normalizować, rzadziej słychać wybuchy i wystrzały artyleryjskie, rzadziej również są alarmy przeciwlotnicze. Do miasta wracają całe rodziny. Mniej ludzi żyje w piwnicach, choć podziemne stacje metra wciąż służą jako schrony. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to pracujący w Kijowie ks. Waldemar Pawelec.
Beata Zajączkowska – Watykan
Polski pallotyn, który posługuje na Ukrainie od prawie dwudziestu lat wskazuje, że do miasta regularnie dociera pomoc humanitarna. „Zdecydowanie trudniejsza niż u nas jest teraz sytuacja na wschodzie Ukrainy” – mówi ks. Pawelec.
Polski pallotyn wskazuje, że dramatyczne obrazy docierające z Buczy i innych ukraińskich miast wyzwolonych z rąk okupanta, wskazują na ogromne bestialstwo i zezwierzęcenie rosyjskiej armii. „To, co się jawi naszym oczom, nie pokazuje strachu wojny tylko ogrom znieczulenia moralnego i zepsucia rosyjskich żołnierzy, których nawet trudno nazwać żołnierzami” – podkreśla ks. Pawelec.
07 kwietnia 2022, 14:08