Kard. Piat: trzeba usłyszeć krzyk ziemi
Mieszkańcy Mauritiusa nadal walczą ze skutkami niedawnej katastrofy ekologicznej. Na początku sierpnia ponad tysiąc ton ropy naftowej wyciekło do wód wyjątkowego raju naturalnego z cenną bioróżnorodnością, co spowodowało ogromne straty gospodarcze, środowiskowe i społeczne. Większość ludności żyje tam z rybołówstwa i turystyki. Przewiduje się, że likwidacja strat, jakie spowodowała katastrofa zajmie nawet około 5 lat. Mieszkańcy wyspy spontanicznie i szybko podjęli trud usuwania jej skutków.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Biskup Port-Luis, kard. Muarice Piat zaraz po wypadku postanowił obudzić ekologiczną świadomość ludności. Podjęto cały szereg inicjatyw, które rozwiną się szczególnie podczas tegorocznego „Czasu dla Stworzenia”. Chodzi o popularyzację naturalnych form rolnictwa, które uniezależnią kraj od importu z zewnątrz. Należy również uczyć młodych ludzi kultury oraz praktyki zdrowego żywienia. Dużym problemem na Mauritiusie są tony opakowań plastikowych, które zalegają w morzu i na plażach. Potrzebna jest edukacja ekologiczna w szkołach, obejmująca szacunek dla roślinności, racjonalne używanie wody oraz promocję nowego stylu życia. Mówi kard. Piat.
01 września 2020, 13:53