Franciszek: wszyscy potrzebujemy nadziei

ks. Paweł Rytel-Andrianik – Watykan

„Nadzieja nie zawodzi, nie zapominajmy o tym. Potrzebuje jej społeczeństwo, w którym żyjemy, często pogrążone wyłącznie w teraźniejszości i niezdolne do patrzenia w przyszłość; potrzebuje jej nasz wiek, który czasami wlecze się znużony w ponurości indywidualizmu i „biernej wegetacji”; potrzebuje jej stworzenie, poważnie zranione i oszpecone przez ludzki egoizm” – zaznaczył w homilii Papież Franciszek.

Wskazał, że nadziei potrzebują jej ludy i narody, które stoją w obliczu jutra pełnego niepokojów i lęków, „podczas gdy arogancko trwa nadal niesprawiedliwość, ubodzy są odrzucani, wojny sieją śmierć, ostatni wciąż pozostają na dole listy, a marzenie o braterskim świecie może wydawać się złudzeniem”. 

Ojciec Święty podkreślił, że nadziei potrzebują ludzie młodzi, którzy są często zdezorientowani, ale pragną żyć w pełni. Podobnie osoby starsze, których kultura wydajności i odrzucenia nie potrafi już szanować i słuchać. Jak zaznacza Papież, nadziei potrzebują także chorzy i wszyscy zranieni na ciele i duchu, którzy mogą doznać ulgi dzięki naszej bliskości i naszej trosce. 

„Nadziei potrzebuje Kościół, aby nawet wtedy, gdy doświadcza ciężaru trudu i kruchości, nigdy nie zapomniał, że jest Oblubienicą Chrystusa, umiłowaną wieczną i wierną miłością, powołaną do strzeżenia światła Ewangelii, posłaną, aby przekazywać wszystkim ogień, który Jezus przyniósł i zapalił na świecie raz na zawsze” – podkreślił Franciszek. 

Na koniec Ojciec Święty stwierdził, że „nadziei potrzebuje każdy z nas: nasze niekiedy znużone i zranione życie, nasze serca spragnione prawdy, dobra i piękna, nasze marzenia, których nie może zgasić żaden mrok. Wszystko, w nas i na zewnątrz nas, woła o nadzieję i szuka, nawet o tym nie wiedząc, bliskości Boga”.

„Niech Pan zmartwychwstały, który wstąpił do nieba, da nam łaskę ponownego odkrycia nadziei – odkrycia nadziei! – głoszenia nadziei, budowania nadziei” – zakończył homilię Papież Franciszek.