Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Odnosząc się do sytuacji pierwszych chrześcijan Ojciec Święty przypomniał, że prześladowanie było trwałym stanem życia uczniów. Nie gasiło ono ognia ewangelizacji, ale jeszcze bardziej go podsycało. Przywołał również postać diakona Filipa, który ewangelizował miasta Samarii, a głoszeniu przez niego słowa towarzyszyły znaki w postaci wyzwolenia oraz uzdrowień. Papież wskazał, że Duch Święty pobudził serce Filipa, aby wyjść na spotkanie wysokiego urzędnika etiopskiego, który wracając do kraju czytał fragment księgi proroka Izajasza. Filip stał się jego przewodnikiem w zrozumieniu Słowa Bożego.
Papież – trzeba zrozumieć znaczenie Słowa Bożego
Franciszek zwrócił uwagę, że Filip ofiarował Etiopczykowi klucz do zrozumienia słowa: był nim sługa cierpiący, który nie odpłacał złem za zło, i który doznawszy po ludzku porażki został usunięty spośród żyjących. On wyzwolił lud z jego nieprawości, a jego ofiara przyniosła wspaniały owoc dla Boga i dla ludzi. „To właśnie Chrystus, o którym mówił Filip i którego głosi cały Kościół” – podkreślił Papież.
Papież – Duch Święty jest głównym protagonistą ewangelizacji
Franciszek zwrócił uwagę, że kiedy Filip doprowadził do spotkania Etiopczyka ze Zmartwychwstałym, sam zniknął. Duch Święty posłał go gdzie indziej. Znakiem, że chrześcijanin jest prawdziwym ewangelizatorem jest radość, także w męczeństwie i pośród przeciwności.