Szukaj

Polka w Lizbonie: czuć oczekiwanie na spotkanie z Papieżem Polka w Lizbonie: czuć oczekiwanie na spotkanie z Papieżem  (AFP or licensors)

Polka w Lizbonie: czuć oczekiwanie na spotkanie z Papieżem

Tu, w Lizbonie, ludzie śpiewają o Papieżu, rozmawiają o nim; wszędzie czuć oczekiwanie – mówi papieskiej rozgłośni Łucja Trela, uczestniczka ŚDM pochodząca z Opola. Jak dodaje, panuje tam niezwykła atmosfera, widzi się ludzi z całego świata, nieraz przechodzi się obok grup, które śpiewają lub tańczą. Każdy może znaleźć coś dla siebie pośród tysięcy pomniejszych wydarzeń.

Krzysztof Dudek SJ – Watykan

Centralnym jednak punktem, na który czekają uczestnicy, są spotkania z Papieżem. Pierwsze z nich będzie miało miejsce już jutro w godzinach popołudniowych. Mówi Łucja Trela.

Wszyscy czekają na Franciszka

„Ja bym bardzo chciała spotkać Papieża. Wszędzie tutaj czuć oczekiwanie – ludzie śpiewają o Papieżu, rozmawiają o Papieżu – relacjonuje Łucja. – Nasi gospodarze też nie mogą się doczekać, żeby zabrać swoje dzieci na Mszę z Franciszkiem i go zobaczyć. Wszyscy wiążą z tym spotkaniem duże nadzieje.“

Przedsmak spotkań z Papieżem stanowiła wczorajsza Msza otwarcia. Uczestnicy zapełnili całą przestrzeń przed ołtarzem w Parku Edwarda VII.

Było tak wielu młodych z całego świata

„Było bardzo, bardzo, bardzo dużo młodych ludzi. Ja nawet nie dałam rady dostać się do sektora, w którym powinnam uczestniczyć. Znalazłam się więc w innym, ale za to bliżej ołtarza. Bardzo poruszające jest przekazywanie znaku pokoju. Byliśmy pomieszani z różnych kultur i każdy przekazuje ten znak na inny sposób. Niektórzy podają rękę, niektórzy się przytulają, niektórzy całują w policzki – mówi Radiu Watykańskiemu Łucja Trela. – Najbardziej poruszyło mnie, jak sobie uświadomiłam, że to jest owoc ewangelizacji pokoleń. Można było zobaczyć tylu ludzi z całego świata, tylu młodych. I ile tutaj widać pracy ich nauczycieli, ich księży, wychowawców, rodziców, żeby przekazywać tę wiarę. Oto owoc tego, że wiele osób bardzo na poważnie wzięło słowa Pana Jezusa: «idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, i czyńcie uczniów».“

Lizbona tętni w tych dniach życiem. Wszędzie coś się dzieje. Często jest tak, że niespodziewanie bierze się udział w jakimś wydarzeniu, bo akurat natrafiło się na nie – mówi Łucja.

Jesteśmy bardzo miło zaskoczone przyjęciem

„Widziałam taki moment, iż spotkały się dwie grupy młodych ludzi i jedna z nich zaczęła śpiewać do tej drugiej. Kiedy skończyli swoją piosenkę, to druga grupa odpowiedziała własną piosenką narodową. I zaczęli tańczyć. To był przeuroczy moment – mówi Łucja. – Ja mieszkam u rodziny z czwórką dzieci. Rodzice nam opowiadają, że ich dzieci już czekały od miesiąca. Pytały, kto przyjedzie, i nie mogły się doczekać. Jest taka 6-letnia dziewczynka, która nas przytula za każdym razem, jak nas widzi, i jest bardzo podekscytowana całym wydarzeniem. Wieczorami gramy w Uno. Chłopcy nas oprowadzają po okolicy, pokazują, jak dojść do różnych miejsc. Jesteśmy bardzo miło zaskoczone takim przyjęciem, nawet ze strony dzieci tej rodziny.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

02 sierpnia 2023, 15:35