Szukaj

Liberyjczycy w trakcie kampanii wyborczej Liberyjczycy w trakcie kampanii wyborczej  (ANSA)

Liberia: 20 lat pokoju; zbliżają się wybory, które zdecydują o przyszłości kraju

Obecnie w Akrze w Ghanie trwa zebranie wojskowych Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej i ważą się losy interwencji w Nigrze, gdzie doszło do puczu. Dokładnie 20 lat temu to samo miasto było świadkiem podpisania traktatów pokojowych, które zakończyły wojnę domową w Liberii. Ten niewielki kraj przez 14 lat był trawiony przez bratobójcze walki, w których zginęło nawet do 250 tys. osób, a ok. 1 mln straciło dach nad głową.

Krzysztof Dudek SJ – Watykan

Dwie dekady pokoju to okazja do świętowania, ale jeszcze wiele wyzwań stoi przed Liberią. Nazwa kraju nawiązuje do słowa wolność, bo został on założony przez wyzwolonych amerykańskich niewolników w XIX w. W następstwie dwóch niedawnych wojen domowych w państwie do dzisiaj prawie połowa populacji ma problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb, a nędza przekłada się na niestabilność polityczną. W październiku odbędą się tam wybory, w których zostanie wyłoniony prezydent, izba reprezentantów oraz połowa senatu. Jak zaznacza biskup Cape Palmas, Andrew Karnley, trzeba zrobić wszystko, by zachować pokój i nie dopuścić do tego, żeby wybory zepchnęły kraj z powrotem na tory przemocy. Z takiego powodu duchowny dał wiernym wskazówki, czym się kierować przy podejmowaniu decyzji kogo poprzeć.

Bp Karnley: mamy szansę przez głosowanie dokonać zmiany

„Tak wiele niepokoi w tym, jak państwo jest zarządzane, a jednocześnie do wyborów stanęło tak wielu kandydatów. Myślę, że w obecnej sytuacji ludzie potrzebują rozważnie dokonać wyboru i w tym mogą im pomóc wskazówki, [którymi się podzieliłem z wiernymi]. Młodym chciałbym powiedzieć: odrzućcie przemoc i bądźcie konstruktywni. Sytuacja jest w waszych rękach, nie dajcie się manipulować politykom. Niepokój budzi fakt, że już słyszymy o organizowaniu przewozu wyborców, a w miasteczkach organizuje się milicje, które głoszą prowokacyjne hasła. Młodzi nie powinni dać się wykorzystywać politykom i muszą zdecydowanie odrzucić drogę przemocy. Pamiętajmy, że w ciągu 14 lat wojny domowej straciliśmy wszystko. Ludziom, którzy są zniechęceni, mówią, że wybory nic nie zmienią, ja wskazuję: nie traćcie nadziei. Teraz macie szansę poprzez głosowanie dokonać zmian; brak udziału w głosowaniu to pogodzenie się ze status quo. A nie jest dobrze. Przykładowo, teraz nie jestem w stanie dotrzeć do wielu misji w mojej diecezji, bo drogi znajdują się w tragicznym stanie. Płacimy więc podatki, które powinny zostać użyte na utrzymanie dróg, ale niestety w wielu miejscach tak się nie dzieje. Dlatego podkreślam: teraz mamy szansę, by przez głosowanie dokonać zmiany i wybrać przywódców, którzy będą służyć w interesie wszystkich mieszkańców Liberii.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

18 sierpnia 2023, 15:24