Szukaj

Spotkanie z uchodźcami i ubogimi Spotkanie z uchodźcami i ubogimi  (VATICAN MEDIA Divisione Foto)

Uchodźcy i ubodzy opowiedzieli Papieżowi o niesionych przez nich ciężarach

Przed przemówieniem do ubogich i uchodźców zebranych w kościele św. Elżbiety Papież wysłuchał trzech świadectw: ubogiej matki, rodziny uchodźczej oraz małżeństwa posługującego bezdomnym.

Radio Watykańskie

Brigitta Kanalas opowiedziała o ubóstwie, z powodu którego wraz z rodziną znalazła się niegdyś w zrujnowanym domu i groziło jej, że utraci prawa do opieki nad swymi trzema córkami. Jak zaświadczyła, przebyła długą drogę, by naprawdę zaufać Bogu oraz pogodzić się z krzyżami, jakie przyszło jej nieść w jej życiu. Po niej głos zabrał Oleg Yakovlev, ojciec ukraińskiej rodziny, która schroniła się na Węgrzech.

Na Węgrzech znaleźliśmy nowy dom

„W maju 2022 roku w Dnieprze i innych miastach przez całą noc wybuchały pociski i zawaliło się wiele budynków. Wraz z moją żoną Ludmiłą mamy pięcioro dzieci: Daniela, Marię, Aleksandrę, Iliję i Elizawetę, i aby chronić ich życie, pomyśleliśmy, że nie mamy wyboru i musimy wyjechać. Ale gdzie się udać? Kiedyś, 46 lat temu, służyłem jako kucharz wojskowy na Węgrzech i do dziś dobrze pamiętam gościnność oraz życzliwość Węgrów; nawet trochę nauczyłem się języka. Wiedziałem więc, że jeśli uciekniemy, to pojedziemy na Węgry, chociaż Budapeszt leży daleko, ponad 1500 kilometrów od Dniepra. Podróż trwała kilka dni, byliśmy bardzo zmęczeni, niewiele mogliśmy zabrać ze sobą. Kiedy dotarliśmy na Węgry, już w pierwszej chwili znaleźli się dobrzy ludzie, którzy zadbali o zapewnienie zakwaterowania dla naszej rodziny i udzielili nam potrzebnej pomocy. Później zostaliśmy przyjęci w Katolickim Centrum Integracji Caritas. Dla nas i dla naszych dzieci Węgry były początkiem nowego życia, nowych możliwości. Tutaj zostaliśmy przyjęci i znaleźliśmy nowy dom. Wielu cierpiało i nadal cierpi z powodu wojny. Jesteśmy bardzo wdzięczni Waszej Świątobliwości za to, że opowiedział się za pokojem i stanął w obronie ofiar wojny, a także jesteśmy wdzięczni za życzliwość wiernych katolickich i za ich modlitwy, które nie tylko nam pomagają, ale i nas umacniają.“

Jako ostatni głos zabrali przedstawiciele wspólnoty „Nowa Jerozolima” od lat posługującej bezdomnym. Wskazali, że największym problemem ludzi zamieszkających ulice naszych miast jest osamotnienie prowadzące do wyczerpania „zasobów wewnętrznych”. Dlatego najbardziej potrzebują kogoś, kto na nowo ożywi ich wnętrze.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

29 kwietnia 2023, 11:56