Szukaj

Kard. Zen uznany za zagrożenie dla chińskiego reżimu komunistycznego Kard. Zen uznany za zagrożenie dla chińskiego reżimu komunistycznego 

Kard. Zen uznany za zagrożenie dla chińskiego reżimu komunistycznego

Diecezja Hongkongu wydała oświadczenie w sprawie zatrzymania przez chińskie służby bezpieczeństwa kard. Josepha Zen Ze-kiuna. Wyraża w nim zaniepokojenie atakiem na purpurata i apeluje do władz o sprawiedliwość oraz poszanowanie wolności religijnej. Choć kardynał został po kilku godzinach zwolniony za kaucją, proces przeciwko niemu trwa. Wkrótce stanie przed sądem i możliwe, że zostanie ponownie aresztowany. Kard. Zen został oskarżony przez chińskie władze o „współpracę z obcymi siłami”.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

90-letniego purpurata zatrzymali w środę w Hongkongu funkcjonariusze służby bezpieczeństwa. Został on przesłuchany na posterunku policji, a następnie tego samego dnia późnym wieczorem zwolniony. Nie może jednak opuścić kraju, gdyż władze zatrzymały mu paszport. Pretekstem do aresztowania była pomoc udzielana przez kardynała fundacji wspierającej prodemokratycznych demonstrantów w pokrywaniu kosztów prawnych i medycznych.

Faktyczne powody prześladowania emerytowanego arcybiskupa Hongkongu sięgają jednak głębiej. „Aresztowanie dowodzi, że jest on wciąż uważany przez chińskie władze za realne zagrożenie dla reżimu komunistycznego” – uważa Mark Simon, działacz na rzecz praw człowieka w Chinach i przyjaciel purpurata. Jego zdaniem przerażenie komunistów budzi krystaliczna moralność, odwaga i moc świadectwa kardynała, którego wiele osób nazywa „Sumieniem Hongkongu”. „Poza Dalajlamą nie ma chyba nikogo bardziej znienawidzonego przez reżim” – przyznaje Simon.

W światowych mediach szybko pojawiły się reakcje na aresztowanie kardynała. „Stolica Apostolska z niepokojem przyjęła wiadomość o zatrzymaniu kard. Zena i bardzo uważnie śledzi rozwój sytuacji” – powiedział watykański rzecznik Matteo Bruni. Aresztowanie potępiła także europosłanka Miriam M. Lexmann. Wezwała wspólnotę międzynarodową do stanowczego sprzeciwu wobec działań chińskich komunistów. „Jestem zszokowana zatrzymaniem miłującego pokój 90-letniego kardynała. Czas aby przywódcy Unii Europejskiej zaczęli działać, by władze Hongkongu poniosły konsekwencje prześladowania obywateli” – napisała Lexmann na Twitterze. Do protestu przyłączyli się także niektórzy przedstawiciele amerykańskiego Kongresu. „To przerażające, że Chiny przejęły demokratyczny Hongkong, a świat przygląda się temu w milczeniu” – napisał Dan Lipiński.

Kardynał nigdy nie miał złudzeń co do Komunistycznej Partii Chin. Zawsze stanowczo bronił prześladowanych duchownych, walczył o utrzymanie niezależności katolickich szkół w Hongkongu, a także ujawniał mediom prawdziwe motywy działania reżimu. To wszystko sprawiło, że w ostatnich miesiącach chińskie media propagandowe przygotowywały grunt pod atak na kardynała, oskarżając go o podżeganie studentów do buntu w 2019 r. Śledztwo w sprawie kard. Zena rozpoczęło się już we wrześniu ubiegłego roku. Koncentruje się ono na domniemanej zmowie z obcymi siłami, co stanowi naruszenie prawa o bezpieczeństwie narodowym wprowadzonego przez Pekin w czerwcu 2020 r. Jego celem jest tłumienie jakichkolwiek prodemokratycznych działań w Hongkongu. Ustawy pozwalają oskarżać protestujących o działalność wywrotową i terroryzm, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Oprócz kard. Zena władze aresztowały także inne osoby związane z Fundacją Pomocy Humanitarnej 612, w tym znaną prawniczkę Margaret Ng, byłą posłankę opozycji, pracownika naukowego Hui Po-Keunga oraz piosenkarkę Denise Ho. Jak informują dziennikarze z Hongkongu, oni również po przesłuchaniu zostali zwolnieni za kaucją.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

12 maja 2022, 15:01