Franciszek otrzymał niecodzienny podarunek od psa bernardyna
Krzysztof Dudek SJ - Watykan
Wtedy wraz z młodym Magnum odwiedził Papieża jako cześć delegacji związanej z Wielką Przełęczą Świętego Bernarda. Na tamtym spotkaniu Franciszek zauroczony psem wskazał, że brakuje mu beczułki na szyi, na co Rossetti odpowiedział, że pies jeszcze jest na to za młody. Wtedy też spontanicznie obiecał ją donieść. Dzisiaj dotarł do Rzymu wraz z bernardynem, przeszedłszy kilkaset kilometrów starodawnym szlakiem pielgrzymkowym Via Francigena.
Bernardyny od setek lat posługują w Alpach, gdzie zostały zaangażowane przez lokalnych zakonników, aby pomagać w ratowaniu pielgrzymów. Posługa Kanoników Regularnych św. Bernarda sięga XI w.
Mówi Jordan Corrado samorządowiec z włoskiego terytorium graniczącego z Przełęczą św. Bernarda.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.