Kard. Urosa: obrządek amazoński, ale bez synkretyzmu Kard. Urosa: obrządek amazoński, ale bez synkretyzmu 

Kard. Urosa: obrządek amazoński, ale bez synkretyzmu

Synod Biskupów musi jasno podkreślić, że podstawową misją Kościoła jest głoszenie Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela – uważa kard. Jorge Urosa. Jego zdaniem bardzo ważne jest przypomnienie tego, co stanowi o istocie misji Kościoła. Bo choć ekologia, sprawy społeczne, kulturowe, a nawet duszpasterskie, związane z posługami czy zarządzaniem Kościołem są ważne, to jednak drugorzędne.

Krzysztof Bronk - Watykan

         Zdaniem wieloletniego arcybiskupa wenezuelskiej stolicy wciąż jeszcze nie udzielono wyczerpującej odpowiedzi na przyczyny sukcesu wspólnot protestanckich w Amazonii. Ludy tubylcze cenią społeczną działalność Kościoła katolickiego, ale preferują Kościoły protestanckie.

         Kard. Urosa nie ma nic przeciwko utworzeniu amazońskiego obrządku w liturgii, pod warunkiem, że zostanie on dobrze przygotowany i będzie wolny od synkretyzmu. Jego zdaniem przejawem takiego synkretyzmu była niestety ceremonia, która odbyła się 4 października w Ogrodach Watykańskich. Rzeczą godną ubolewania jest to, że pomimo licznych krytyk, żaden z organizatorów nie wyjaśnił, na czym polegały te obrzędy. Ewentualny obrządek amazoński musi uszanować sakralną naturę Eucharystii, zachować jej podstawowe elementy i choć można wprowadzić inne gesty, żaden z nich nie może być podobny do gestów animistycznych – zauważa kard. Urosa.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

22 października 2019, 15:29