Melchicki arcybiskup Aleppo Jean-Clément Jeanbart Melchicki arcybiskup Aleppo Jean-Clément Jeanbart  

Abp Jeanbart: pomóżcie nam pozostać w Syrii!

Dziesięć lat krwawej wojny sprawiło, że dziś Syria jest totalnie zniszczona. „Ludzie nie mają pieniędzy nawet na to, by kupić chleb. Desperacja jest ogromna” – mówi Radiu Watykańskiemu melchicki arcybiskup Aleppo Jean-Clément Jeanbart. Hierarcha apeluje o zniesienie zachodnich sankcji nałożonych na ten kraj oraz wzywa chrześcijan na całym świecie, by pomogli swym syryjskim braciom pozostać w ich ojczyźnie.

Beata Zajączkowska – Syria

Abp Jeanbart przypomina, że przed wojną Aleppo było prężnie funkcjonującym miastem przemysłowym, w którym ludziom dobrze się żyło. Obecnie jego mieszkańcy mierzą się z głodem. Podobnie jest w innych regionach. Oenzetowskie dane są bezlitosne – połowa mieszkańców kraju musiała opuścić swe domy, a sześciu na dziesięciu Syryjczyków żyje e ekstremalnej nędzy.
„Kościół robi ile tylko może, by nieść pomoc. Potrzeby są jednak ogromne i bez wsparcia z zewnątrz nie jesteśmy w stanie stawić im czoła” – mówi abp Jeanbart.

„Ktoś, kto pamięta dawne Aleppo i widzi je dzisiaj, musi zapłakać. Ludzie nie mają za co kupić chleba, a kawałek sera czy oliwa pozostają marzeniem. Nędza w jakiej żyją jest wprost niewyobrażalna – mówi papieskiej rozgłośni melchicki arcybiskup Aleppo. – Kościół pomaga w zakupie żywności, opłacamy też dzieciom czesne w szkołach, ale dla wszystkich nie starcza. Potrzebujemy wsparcia. Utworzyliśmy fundusz wspierający młode małżeństwa, którym rodzą się dzieci, bo wiele z nich odkładało decyzję o potomstwie obawiając się, jak dadzą radę je utrzymać. To jest ważne dla przyszłości naszego kraju. Pomagamy też w odbudowie i zakupie podstawowych mebli, by ludzie mogli zacząć normalnie żyć i wrócić do swych domów.“

Melchicki arcybiskup Aleppo podkreśla, że wspólnota międzynarodowa, która w części ponosi odpowiedzialność za tę wojnę, nie może teraz porzucać Syrii, tylko powinna pomóc w odbudowie tego kraju. „Przed wojną były dobre relacje między chrześcijanami i muzułmanami oraz przedstawicielami innych religii. Po latach Państwa Islamskiego trzeba to na nowo odbudować” - mówi abp Jeanbart. Wskazuje, że jest to ziemia bardzo ważna dla chrześcijan. „Tu wyznawcy Chrystusa stawiali swe pierwsze kroki, w te ziemię wsiąkła krew wielu męczenników, którzy nie chcieli wyprzeć się wiary, dlatego też nie możemy i nie chcemy stąd odejść. Potrzebujemy konkretnego wsparcia byśmy mogli pozostać w Syrii” – mówi papieskiej rozgłośni Melchicki arcybiskup Aleppo.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

13 marca 2021, 13:51