Bejrut Bejrut 

Proboszcz z Bejrutu: Franciszek daje nam nową nadzieję

Liban wyniszczany przez głęboki kryzys polityczny i trudną sytuację gospodarczą boleśnie doświadcza skutków pandemii. „Grozi nam prawdziwa katastrofa. Nowe zakażenia lawinowo rosną, na intensywnej terapii brakuje miejsca” – mówi proboszcz parafii św. Jerzego w Bejrucie. Ks. Jad Chlouk podkreśla, że Libańczycy potrzebują nowej nadziei i w tym mrocznym momencie historii wsparciem jest dla nich Papież Franciszek.

Beata Zajączkowska – Liban  

Liban przeżywa najtrudniejszy czas od wybuchu wojny domowej w 1975 roku. „Stoimy na krawędzi przepaści, grozi nam rozpad, który może dolać oliwy do ognia i tak trudnej sytuacji w regionie” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Chlouk. Maronicki kapłan zauważa, że wiele z obiecywanej pomocy wciąż nie doatrło.

„Ojciec Święty jest świadomy sytuacji w naszej ojczyźnie. Bejrut powoli podnosi się z gruzów po katastrofalnej eksplozji z sierpnia. Niestety nie tak szybko, jak przewidywano - mówi papieskiej rozgłośni ks. Chlouk. – Nie wszyscy dotrzymali danego słowa. Wiele organizacji pozarządowych przyjechało i zrobiło zdjęcia dokumentujące nasze cierpienie, jednak później zapowiadana przez nie pomoc nie nadeszła Papież daje nam nową nadzieję, zachęcił nas do walki o lepszą przyszłość. Sytuacja w kraju jest dramatyczne, stąd też bardzo ważne było dla nas jego bożonarodzeniowe orędzie, w którym prosił lokalne siły o dialog polityczny, a wspólnotę międzynarodową, by nie angażowała Libanu w napięcia i regionalne konflikty. Kościół robi wszystko, co w jego mocy, by pomóc ludziom, naszym głównym obiektywem jest odbudowa żywego Kościoła, dopiero potem będziemy myśleli o tym z kamieni“

Ks. Chlouk wskazuje, że w obecnym trudnym okresie jednym z najważniejszych wyzwań jest powstrzymanie migracji młodego pokolenia. „Ludzie z dobrym wykształceniem szukają nadziei poza ojczyzną. To jest dla Libanu bolesny strata. Musimy zrobić wszystko, by nadzieję dla siebie ponownie widzieli w Kraju Cedrów” – mówi proboszcz bejruckiej katedry.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

04 stycznia 2021, 12:08