S. Marta: w Syrii zanika jakakolwiek nadzieja
„Trwająca od 10 lat wojna w Syrii spowodowała ogromne zniszczenia w całym kraju. Sytuacja jest bardzo niestabilna. Brakuje jakichkolwiek struktur, nie działają instytucje publiczne, brakuje pracy, wielu ludzi opuściło ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia. Wiadomo, że kraj znajduje się w samym centrum złożonej rzeczywistości geopolitycznej, która wykracza poza ramy lokalnego konfliktu. Został on stworzony, a następnie był i jest podtrzymywany z zewnątrz”. - Taką opinię wyraziła s. Marta Fagnani, przełożona klasztoru sióstr cystersek pod wezwaniem Maryi Źródła Pokoju w Azeir.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Mniszka uważa, że dodatkowym obciążeniem dla Syrii są sankcje międzynarodowe, które nie uderzają w bogatych, ani tych, którzy są przy władzy, ale w zwykłych ludzi. Pociąga to za sobą brak leków, towarów pierwszej potrzeby, uniemożliwia handel i drobną aktywność rzemieślniczą. Wielu ludzi cierpi z głodu. Siostra Marta podzieliła się swoim spojrzeniem na aktualną sytuację w Syrii z rozgłośnią papieską.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
02 października 2020, 14:32