Abp de Moulins-Beaufort: mamy powody do obaw i do gniewu Abp de Moulins-Beaufort: mamy powody do obaw i do gniewu 

Abp de Moulins-Beaufort: mamy powody do obaw i do gniewu

Katolicy we Francji mają powody zarówno do obaw, jak i do gniewu. Lęk jednak nie może nas paraliżować, a gniew, który jest słuszny i zrozumiały, musi zostać przez nas opanowany i przemieniony, abyśmy nie kierowali się nienawiścią, lecz potrafili służyć dobru. Przewodniczący Episkopatu Francji mówił o tym wczoraj wieczorem w obszernym wywiadzie dla telewizji katolickiej KTO.

Krzysztof Bronk - Watykan

Abp Éric de Moulins-Beaufort udał się wraz z prezydentem Macronem do Nicei, gdzie 21-letni tunezyjski uchodźca zamordował trzy osoby w bazylice Notre-Dame. Dzieląc się tym, co zobaczył na miejscu, przyznał, że wszyscy byli przerażeni realiami i okrucieństwem tej zbrodni. Podkreślił, że państwo, które ma monopol na użycie siły, musi wywiązać się ze swych obowiązków, zapewniając chrześcijanom bezpieczeństwo. Ważne jest również, aby zagrożenie zostało nazwane po imieniu – powiedział telewizji KTO abp de Moulins-Beaufort.

„Moim zdaniem mamy tu do czynienia z patologią religijną i polityczną, ale przede wszystkim religijną, trzeba to jasno powiedzieć. Patologia ludzi, którzy dają sobie wmówić, że zabijając kogoś, oddają chwałę Bogu. Jest to pod każdym względem przerażające. I jest to tym bardziej przerażające, że przybiera to postać tak okrutnych morderstw, zabójstw niemalże rytualnych. Odcięcie komuś głowy jest przecież przerażające. Wiemy skądinąd, że Państwo Islamskie chętnie się tym posługuje. Jest to akt o perwersyjnej oraz wręcz diabelskiej symbolice, który świadczy o patologii, która ogarnia umysł, serce, całą egzystencję człowieka. I ta patologia czy ideologia ma zasięg ogólnoświatowy. Ci, którzy ją propagują, są na całym świecie, korzystają z sieci społecznościowych – powiedział telewizji KTO abp de Moulins-Beaufort. (…) Politycy muszą zająć jasną postawę względem tej patologii, która nam zagraża. Muszą podjąć działania zarówno wewnątrz kraju, jak i w polityce zagranicznej. Bo w tym wypadku, te trzy zamordowane osoby są również ofiarą podżegania, którego dopuszczają się przywódcy niektórych krajów.“

Odpowiadając na pytanie Philippine De Saint Pierre, dyrektora telewizji KTO, przewodniczący Episkopatu Francji przyznał, że ma tu na myśli prezydenta Turcji, ale również innych przywódców, którzy podobnie jak Erdogan odwołują się do islamu, dążąc do podsycania konfliktów i podbojów.
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

30 października 2020, 13:22