Rocco Buttiglione: trzeba umiędzynarodowić ideę Solidarności Rocco Buttiglione: trzeba umiędzynarodowić ideę Solidarności 

Rocco Buttiglione: trzeba umiędzynarodowić ideę Solidarności

40 lat temu doszło do podpisania Porozumień Sierpniowych, które dały początek Niezależnemu Samorządnemu Związkowi Zawodowemu: „Solidarność”. To był również początek wielkiego ruchu społecznego, który utorował drogę do przemian demokratycznych oraz odzyskania wolności przez Polskę oraz inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Wszyscy doskonale pamiętają głębokie w treści hasło powtarzane w stanie wojennym: „Nie ma wolności bez Solidarności” oraz słowa św. Jana Pawła II: „Nie ma Solidarności bez miłości”. Dzisiaj szczególnie potrzeba prawdy w zafałszowanym świecie. Trzeba budować na prawdzie, aby nieść wszystkim miłość i miłosierdzie.

Krzysztof Ołdakowski SJ - Watykan

„Solidarność” to nie tylko wspaniała historia to również dzień dzisiejszy. Potrzeba nadania jej światowego zasięgu. Realizacją tej idei zajmuje się m.in. założone dwa lata temu przez Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie i Komisję Krajową „Solidarności” Międzynarodowe Centrum Badań nad Fenomenem Solidarności. Mówi przewodniczący Rady Naukowo-Programowej tej instytucji prof. Rocco Buttiglione, były minister ds. europejskich oraz minister kultury we Włoszech, wieloletni parlamentarzysta.

„Solidarność wyznacza koniec hegemonii marksistowskiej nad ruchem pracowniczym. Wielu myślało, że wraz z końcem komunizmu pracownicy nie będą potrzebowali obrony swoich praw w konfrontacji z kapitałem. Natomiast dzisiaj potrzebują tego jeszcze bardziej niż w przeszłości. Solidarność wyznacza nowy, chrześcijański etap w historii ruchu pracowniczego. Dzisiaj kapitał się zglobalizował, natomiast prawa pracownicze są bronione jedynie na poziomie krajowym. Kapitał zwycięża, praca przegrywa. Trzeba umiędzynarodowić obronę pracy, należy umiędzynarodowić ideę solidarności. Trzeba walczyć o respektowanie praw pracowniczych na całym świecie – podkreślił Buttiglione. – Dzisiaj kapitał jest silniejszy, ponieważ kiedy pracownicy żądają poszanowania swoich praw, spotykają się z groźbami: «zamknę fabrykę i sobie pójdę». Jeśli na całym świecie istniałaby prawdziwa obrona praw pracowniczych, takie zachowanie byłoby niemożliwe. Dlatego jeśli nie będzie wspólnoty nie będzie solidarności. Solidarność stanowi wartość ogólnoludzką, ale bez więzi z Chrystusem trudno sprawić, by ta wartość zajaśniała i zwyciężała w pełni. Dlatego właśnie powinniśmy czerpać z chrześcijańskiego dziedzictwa naszego kontynentu oraz z nauczania społecznego Kościoła.“

 

 

 

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

31 sierpnia 2020, 12:55