Ks. Khader: wybory w Izraelu nie zmienią sytuacji Palestyńczyków Ks. Khader: wybory w Izraelu nie zmienią sytuacji Palestyńczyków 

Ks. Khader: wybory w Izraelu nie zmienią sytuacji Palestyńczyków

Palestyńczycy z obojętnością podchodzą do poniedziałkowych wyborów parlamentarnych w Izraelu. „Bez względu na to kto wygra, nasza sytuacja się nie zmieni. Do powstrzymania kolonizacji i poszanowania praw Palestyńczyków może skłonić Izrael jedynie presja międzynarodowa” – uważa ks. Jamal Khader, proboszcz w Ramallah i dyrektor szkół łacińskiego patriarchatu Jerozolimy.

Krzysztof Bronk - Watykan

         Podkreśla on, że dziś w Izraelu żadna z partii, nawet lewicowa, nie będzie się sprzeciwiać rozwojowi izraelskich kolonii, a dla Palestyńczyków jest to kwestia podstawowej wagi, bo od tego zależy istnienie ich państwa. Dlatego swe nadzieje wiążą dzisiaj jedynie z zewnętrzną presją na Izrael, embargiem na produkty pochodzące z izraelskich kolonii. Mówi ks. Khader.

Bez presji z zewnątrz nie będzie pokoju z Izraelem

„Partia Benjamina Netanjahu po raz kolejny dowiodła, że pokój z Izraelczykami nie jest możliwy, jeśli nie wywiera się na Izrael presji, by zaakceptował i uznał prawa Palestyńczyków. Rozwój kolonii żydowskich na terenach palestyńskich jest stałym elementem izraelskiej polityki, co uniemożliwia funkcjonowanie państwa palestyńskiego, a co za tym idzie zaprowadzenie sprawiedliwego pokoju między dwoma narodami. Na Izrael trzeba więc wywierać presje – powiedział Radiu Watykańskiemu proboszcz z Ramallah. – Widzimy tymczasem, że amerykańskie władze zaakceptowały w planie prezydenta Donalda Trumpa wszystkie warunki, jakie stawiali Izraelczycy. Nasza pozycja jest więc bardzo słaba, tym bardziej, że wspólnota międzynarodowa przestała się nami interesować. Nie było żadnych reakcji na plan prezydenta USA, nikt się nie upomniał o Palestyńczyków, którzy mają przecież prawo do samookreślenia. Nasza pozycja jest więc słaba. Wiemy jednak, że nie wolno nam rozpaczać, nie wolno nam się zgodzić na takie warunki.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

29 lutego 2020, 15:39