Ekstremalna Droga Krzyżowa - zdjęcie ilustracyjne Ekstremalna Droga Krzyżowa - zdjęcie ilustracyjne 

Ukraina: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Na Ukrainie coraz większą popularnością cieszy się Ekstremalna Droga Krzyżowa. W tym roku odbyła się ona w Kijowie i we Lwowie.

Mariusz Krawiec SSP - Lwów

Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, deszczu, mrozu i śniegu, do tej nowej formy praktyki wielkopostnej, włączyło się wiele osób, w różnym wieku.

Relacja o. Mariusza Krawca SSP

Milczenie, modlitwa i medytacja Męki Pańskiej towarzyszą uczestnikom nocnej drogi krzyżowej. Choć ma ona charakter wspólnej wędrówki, jej uczestnicy idą w modlitewnym skupieniu. We Lwowie inicjatorem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest proboszcz nowopowstałej w tym mieście parafii św. Jana Pawła II, ks. Grzegorz Draus. Pomysł przeszczepił rok temu z Polski. „Jest «dobra moda» na Ekstremalną Drogę Krzyżową. To oznacza, że wartości, wyzwania, duchowość i sam Chrystus nie są przedawnione. W pozytywnym sensie, są nadal w modzie. Wspaniale, że są tutaj młodzi ludzie. Wstają oni z kanapy, od komputera i idą w drogę, pokonując wyzwania” – podkreśla ten pochodzący z Lublina kapłan.

Dla Eweliny, młodej lwowianki, przejście 30 km w nocnym marszu, w deszczu i śniegu było pokonaniem swoich ograniczeń: „Szło się nam dobrze, ale było zimno i mokro. Najtrudniejszym momentem był ranek, kiedy bardzo chciało się spać. Jest taki moment, kiedy myślisz sobie o ciepłym łóżku. Ale potem ożywiasz się i idziesz do końca. To takie moje zwycięstwo”.

W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej na Ukrainie biorą udział katolicy obu obrządków, a także prawosławni.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

18 marca 2018, 14:24