Szukaj

Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra  (VATICAN MEDIA Divisione Foto)

Papież: to nie przypadek, że jak Cyrenejczyk spotykasz cierpiących

W obliczu straszliwej niesprawiedliwości zła, dźwiganie krzyża Chrystusa nigdy nie jest daremne; wręcz przeciwnie, jest to najbardziej konkretny sposób uczestniczenia w Jego zbawczej miłości - wskazał Ojciec Święty w homilii podczas Mszy św. Niedzieli Palmowej. Słowa papieskiego rozważania odczytał kard. Leonardo Sandri, emerytowany prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich.

Artur Hanula

Jak podkreślił Papież Franciszek, w Niedzielę Palmową „Mesjasz przechodzi przez bramę świętego miasta, szeroko otwartą, by powitać Tego, który kilka dni później wyjdzie przez nią przeklęty i skazany, obarczony ciężarem krzyża”.

Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra
Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra   (VATICAN MEDIA Divisione Foto)

Gest Szymona

W swoim rozważaniu Ojciec Święty skupił się na osobie Szymona z Cyreny, który pomógł Jezusowi nieść krzyż. „Człowiek ten został zatrzymany przez żołnierzy, którzy «włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem» (Łk 23, 26). Wracał właśnie z pola, przechodził tamtędy i natknął się na wydarzenie, które go przytłoczyło, jak ciężkie drewno na jego ramionach” - napisał Papież, który zachęcił, żeby zatrzymać się „przez chwilę nad gestem Szymona” i zajrzeć „do jego serca”, a następnie iść „jego śladami, obok Jezusa”.

Zachowanie Szymona Franciszek określił jako gest pełen „ambiwalencji”. „Oto z jednej strony Cyrenejczyk zostaje zmuszony do niesienia krzyża: nie pomaga Jezusowi z własnej woli, lecz z przymusu - wskazał Ojciec Święty. - Ale z drugiej strony osobiście uczestniczy w męce Pana. Krzyż Jezusa staje się krzyżem Szymona”. 

Procesja z Palmami
Procesja z Palmami   (VATICAN MEDIA Divisione Foto)

Szymon Piotr mówi, ale nie działa, Szymon z Cyreny - działa, nie mówi

Papież zaznaczył, że w trakcie drogi na Kalwarię Jezusowi pomagał nie Szymon Piotr, który pomimo wcześniejszych zapewnień o wierności Jezusowi, „zniknął w noc zdrady”, ale Szymon Cyrenejczyk. „Szymon z Galilei mówi, ale nie działa. Szymon z Cyreny działa, ale nie mówi: między nim a Jezusem nie toczy się żaden dialog, nie pada ani jedno słowo. Między nim a Jezusem jest tylko drewno krzyża” - napisał Ojciec Święty.

Serce Szymona z Cyreny

Papież zachęcił, aby „spojrzeć w jego serce” - serce Szymona z Cyreny. „Nie wiemy, co się dzieje w sercu Cyrenejczyka. Postawmy się na jego miejscu: czy odczuwamy gniew, czy litość, smutek czy rozdrażnienie? Jeśli pamiętamy o tym, co Szymon uczynił dla Jezusa, pamiętajmy również o tym, co Jezus uczynił dla Szymona – tak jak dla mnie, dla ciebie, dla każdego z nas – odkupił świat” - podkreślił Ojciec Święty.

„Drewniany krzyż, ten niesiony przez Cyrenejczyka, jest krzyżem Chrystusa, dźwigającego grzech wszystkich ludzi. Niesie go z miłości do nas, w posłuszeństwie Ojcu (por. Łk 22, 42), cierpiąc z nami i za nas - pisał Franciszek. - To jest właśnie ten nieoczekiwany i szokujący sposób, w jaki Cyrenejczyk zostaje włączony w historię zbawienia, gdzie nikt nie jest obcym, nikt nie jest nieznajomym”.

Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra
Msza św. Niedzieli Palmowej na Placu św. Piotra   (VATICAN MEDIA Divisione Foto)

Podążajmy śladami Szymona

Papież zachęcił do podążania śladami Szymona Cyrenejczyka, „ponieważ uczy nas on, że Jezus wychodzi naprzeciw wszystkim, w każdej sytuacji”. Gdy „widzimy tłumy mężczyzn i kobiet, których nienawiść i przemoc popychają na drogę Kalwarii, pamiętajmy, że Bóg przemienia tę drogę w miejsce odkupienia, ponieważ [sam] nią przeszedł, oddając za nas swoje życie” - zachęcił Ojciec Święty. 

„Jakże wielu Cyrenejczyków niesie krzyż Chrystusa! Czy ich dostrzegamy? Czy widzimy Pana w ich twarzach, wyniszczonych wojną i nędzą?” - postawił pytania Papież.

Jak zaznaczył Franciszek, „Męka Jezusa staje się współczuciem, gdy wyciągamy rękę do tego, kto już nie daje rady, gdy podnosimy tego, który upadł, gdy bierzemy w ramiona tego, kto jest pogrążony w beznadziei”. 

Na zakończenie homilii, odczytanej przez kard. Sandri, Franciszek zachęcił, aby wybrać, jak [będziemy] nieść krzyż w Wielkim Tygodniu: nie na szyi, lecz w sercu, aby „doświadczyć tego wielkiego cudu miłosierdzia”. Zaprosił, aby nieść krzyż „nie tylko nasz własny, ale także tych, którzy cierpią obok nas; być może tej nieznanej osoby, którą przypadek – ale czy to naprawdę przypadek? – pozwolił nam spotkać”. „Przygotujmy się na Paschę Pana, stając się dla siebie nawzajem Cyrenejczykami” - podsumował Papież.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

13 kwietnia 2025, 11:02