Papież o Słowie Bożym: objawia Boga i prowadzi nas do człowieka
Beata Zajączkowska – Watykan
Franciszek podkreślił, że Słowo objawia nam Boga i prowadzi do człowieka. Przypomniał, że w centrum naszego życia i drogi wiary nie jesteśmy my, z naszymi słowami. W centrum jest Bóg ze swoim Słowem, ponieważ wszystko się zaczęło od Słowa, które do nas skierował i które zrealizowało się w Jezusie stając się ciałem. „Nie jest On zimnym, zdystansowanym i beznamiętnym obserwatorem, lecz Bogiem z nami, który fascynuje się naszym życiem i angażuje się, aż po opłakiwanie naszych łez” – podkreślił Papież.
Papież zachęcił do zrobienia rachunku sumienia z tego, jaki obraz Boga nosimy: wyzwalający, czy też surowy, gdy myślimy o Nim jako rygorystycznym celniku naszego życia. „Czy nasza wiara jest wiarą, która rodzi nadzieję i radość, czy też jest wciąż obciążona strachem? Jakie oblicze Boga głosimy w Kościele? Zbawiciela, który wyzwala i uzdrawia, czy Przerażającego, który przygniata nas poczuciem winy?” – pytał Franciszek wskazując, że aby poznać prawdziwego Boga musimy zacząć od Słowa, które „opowiada nam historię miłości Boga do nas, uwalnia nas od lęków i przesądów wobec Niego, gaszących radość wiary”. „Słowo Boże karmi i odnawia wiarę: umieśćmy je na nowo w centrum modlitwy i życia duchowego!” – zachęcał Ojciec Święty.
Papież przypomniał, że Słowo prowadzi nas do człowieka. Wskazał, że gdy odkrywamy, że Bóg jest miłością współczującą, przezwyciężamy pokusę zamknięcia się w religijności sakralnej, która ogranicza się do kultu zewnętrznego, nie dotykającego i nie przemieniającego życia.
Na zakończenie homilii Papież podkreślił, że Słowo Boże nie pozostawia nas w spokoju, jeśli ceną tego spokoju jest świat rozdarty niesprawiedliwością, a płacą za niego zawsze najsłabsi. „Słowo rzuca wyzwanie tym naszym usprawiedliwieniom, które winę za to, co jest złe zawsze zrzucają na coś innego i na innych” – mówił. Wskazał, że Słowo wzywa nas do działania, do powiązania kultu Boga z troską o człowieka. „Pismo Święte nie zostało nam dane dla rozrywki, byśmy się rozpieszczali w anielskiej duchowości, ale byśmy wyszli na spotkanie innych i zbliżyli się do ich ran” – mówił Franciszek. Podkreślił, że Słowo, które stało się ciałem chce stać się ciałem w nas. „Nie odrywa nas od życia, lecz wprowadza nas w życie, w codzienne sytuacje, wsłuchując się w cierpienia naszych braci i sióstr, w krzyk ubogich, w przemoc i niesprawiedliwość, które ranią społeczeństwo i planetę, abyśmy nie byli chrześcijanami obojętnymi, ale aktywnymi, twórczymi, proroczymi” – mówił Papież zachęcając do podjęcia refleksji nad tym, czy jesteśmy Kościołem posłusznym wobec Słowa. Swą homilię Franciszek zakończył apelem: „Postawmy Słowo Boże na nowo w centrum duszpasterstwa i Kościoła! Słuchajmy go, módlmy się nim, wprowadzajmy je w życie”.