Papież: Bóg zbawia miłością, a nie siłą Papież: Bóg zbawia miłością, a nie siłą 

Papież: Bóg zbawia miłością, a nie siłą

„Tutaj Jezus przyjmuje grzeszników i zaprasza ich do swego stołu”. Napis o takiej treści mógłby się znaleźć na drzwiach wejściowych do naszych kościołów – stwierdził Papież, komentując, w czasie rozważania przed modlitwą Anioł Pański, fragment Ewangelii św. Łukasza o odnalezionej owcy, szukaniu drobnej monety i synu marnotrawnym.

Paweł Pasierbek SJ – Watykan

Franciszek podkreślił, że wszystkie te przypowieści ukazują Jezusa, który przyjmuje grzeszników i jada z nimi. To samo dzieje się z nami podczas każdej Mszy, gdy Jezus cieszy się przyjmując nas przy Swoim stole i za nas się ofiaruje. Dodał, że to każdy z nas jest zagubioną owcą braną na ramiona, odnalezioną monetą i synem ponownie wziętym w objęcia, bo Bóg nas kocha i wie, że tylko Jego miłość może zmienić nasze życie. Zauważył jednak, że ta miłość może być odrzucona.

Bez pomocy Boga nie możemy pokonać zła

„Ale ta nieskończona miłość Boga do nas, grzeszników, będąca sercem Ewangelii, może zostać odrzucona. To właśnie czyni starszy syn z przypowieści. Ma na myśli bardziej pana niż ojca. Grozi to także i nam: wiara w boga bardziej rygorystycznego niż miłosiernego, Boga, który pokonuje zło raczej siłą niż przebaczeniem – zaznaczył Ojciec Święty. – Nie, Bóg zbawia miłością, a nie siłą; proponując siebie, a nie narzucając. Ale starszy syn, który nie akceptuje miłosierdzia swego ojca, popełnia gorszy błąd: uważa się za sprawiedliwego i wszystko ocenia na podstawie swojej sprawiedliwości. Dlatego rozzłościł się na brata i zarzucił ojcu: «Skoro jednak wrócił ten syn twój, kazałeś zabić utuczone cielę» (por. w. 30). Ten twój syn: nie nazywa go mój brat, ale twój syn. My również się mylimy, gdy uważamy się za sprawiedliwych, gdy uważamy, że to inni są źli. Nie uważajmy siebie za dobrych, ponieważ sami, bez pomocy Boga, który jest dobry, nie potrafimy pokonać zła.“

Papież wskazał także na sposób dzięki któremu możemy pokonać zło.

Z Bogiem żaden grzech nie ma ostatniego słowa

„Jak można pokonać zło? Przyjmując Boże przebaczenie. Dzieje się tak za każdym razem, kiedy idziemy do spowiedzi: tam otrzymujemy miłość Ojca, który zwycięża nasz grzech: już go nie ma, Bóg o nim zapomina – podkreślił Papież. – Przeciwnie niż my, którzy powiedziawszy «nie ma sprawy», przy pierwszej okazji przypominamy sobie z nawiązką o doznanych krzywdach. Nie, Bóg usuwa zło, czyni nas nowymi wewnętrznie i w ten sposób sprawia, że odradza się w nas radość. Odwagi, z Bogiem żaden grzech nie ma ostatniego słowa.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

15 września 2019, 15:45