Handel ludźmi Handel ludźmi 

Papież: ludzie nie są towarem na sprzedaż

„Usłyszmy wołanie tak wielu braci wyzyskiwanych przez zbrodniczych handlarzy: oni nie są towarem, to osoby, ludzie i jako tacy powinni być traktowani” – apeluje na Twitterze Papież Franciszek w Światowym Dniu przeciwko Handlowi Ludźmi. Szacuje się, że na całym świecie ofiarami tego zbrodniczego procederu pada rocznie 40 mln ludzi, jedna czwarta z nich to dzieci.

Beata Zajączkowska – Watykan

Ojciec Święty włączył się w trwającą do końca sierpnia watykańską kampanię, której celem jest uwrażliwienie społeczeństwa na haniebny proceder handlu ludźmi i powstrzymanie tej zbrodni. Akcję promuje Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka przypominając, że „niewolnictwo jest przemysłem przynoszącym rocznie 150 mld dolarów dochodu, a ludzie nie są na sprzedaż”. W mediach społecznościowych akcji towarzyszy specjalny hashtag #EndHumanTrafficking.

„Papież staje się głosem tych, którzy na co dzień walczą z handlem ludźmi, a to jest bardzo nierówna walka” – mówi siostra Rita Giaretta. Kieruje ona w Casercie Domem Rut, w którym ofiary handlarzy ludźmi odzyskują godność i próbują wrócić do normalnego życia. „Współczesne niewolnictwo ma wiele twarzy. To wyzysk seksualny, handel narządami, zmuszanie do żebractwa i przymusowej przestępczości” – mówi włoska zakonnica nawiązując do wczorajszego apelu Franciszka o zdecydowane przeciwstawienie się haniebnej zbrodni handlu ludźmi.

„Coraz młodsze kobiety trafiają na nasze ulice i stają się towarem. Na koniec, kiedy są już dla swych oprawców bezużyteczne stają się niepotrzebnymi odpadkami. To są ogromne dramaty. Najpierw podróż w bestialskich warunkach, często tortury, którymi zmuszane są do uległości, a potem piekło naszych ulic – mówi Radiu Watykańskiemu siostra Rita Giaretta. – Na ich cierpieniu i krzywdzie bogacą się międzynarodowe mafie. Jednak tym co najbardziej smuci jest fakt, że wciąż jest ogromne zapotrzebowanie na taką ofertę. Często od dziewcząt, którym pomagamy słyszę: nie czułam się już człowiekiem, tylko zwierzęciem, z którym można wszystko zrobić. Dramat tych kobiet jest ogromny, ogołocone z ludzkiej godności, jakichkolwiek praw, sprowadzone do rzeczy. Stąd tak ważne jest podchodzenie do nich z szacunkiem, przywracanie im ich godności, przypominanie, że nie są towarem, tylko ludźmi.“

Siostra Rita Giaretta o handlu kobietami

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

30 lipca 2018, 15:11