Palermo: epidemia to dla Caritas czas wielkiej mobilizacji Palermo: epidemia to dla Caritas czas wielkiej mobilizacji 

Palermo: epidemia to dla Caritas czas wielkiej mobilizacji

Epidemia koronawirusa jest we Włoszech czasem wielkiej próby dla instytucji dobroczynnych. Na szczęście nie zabrakło też wielkiej mobilizacji solidarności. Wskazuje na to dyrektor dyrektor diecezjalnej Caritas w Palermo na Sycylii.

Krzysztof Bronk - Watykan

Przyznaje on, że w czasie epidemii wszystkie struktury Caritas są pełne. Kiedy ostatnio przybyło na wyspę 183 nowych migrantów, trzeba ich było odesłać do Kampanii, bo na Sycylii nie było już dla nich miejsca. Wzrasta też zapotrzebowanie na pomoc żywnościową. Wiele osób straciło bowiem źródło dochodu. Nie wszyscy mogą liczyć na pomoc państwa - mówi ks. Sergio Ciresi. Przyznaje, że ostatnie tygodnie były dla Caritas czasem wielkiej mobilizacji.

„W pierwszym rzędzie musieliśmy znaleźć wolontariuszy, aby zastąpić tych, którzy ze względu na epidemię nie mogli wychodzić z domu. Daliśmy ogłoszenie i zgłosiło się 200 nowych wolontariuszy, których przeszkoliliśmy, jak pracować w czasie epidemii. Później ogłosiliśmy zbiórkę funduszy i znów odzew był bardzo wzruszający. Diecezję podzieliliśmy na różne sektory, aby odpowiedzieć na lokalne potrzeby. Zaangażowaliśmy też skautów, którzy pomagają nam w roznoszeniu do mieszkań paczek z żywnością i lekarstw. Podzieliliśmy się na grupy, odpowiedzialne za poszczególne dzielnice, aby usprawnić dystrybucję - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Sergio Ciresi. - Ponadto Caritas jest jedyną instytucją, która opiekuje się ludźmi odbywającymi kwarantannę w odosobnieniu. Informuje nas o nich Czerwony Krzyż, a my dostarczamy im do domu żywność i lekarstwa.“

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

11 maja 2020, 13:48