Kard. Wyszyński patronem na trudne czasy Kard. Wyszyński patronem na trudne czasy 

Kard. Wyszyński patronem na trudne czasy

Kard. Stefan Wyszyński może być patronem na trudne czasy izolacji, które teraz wielu z nas przeżywa - zauważyła pisarka Ewa Czaczkowska podczas spotkania online na Jasnej Górze przed beatyfikacją Prymasa Tysiąclecia. „Maryjne drogi do świętości” to cykl przygotowujący do wyniesienia na ołtarze tego wielkiego czciciela Królowej Polski. W nocy w kaplicy trwało czuwanie, a dziś dzień modlitwy z Prymasem Wyszyńskim.

Izabela Tyras – Polska (Radio Jasna Góra)

Motywem przewodnim spotkania był tytuł najnowszej książki Ewy Czaczkowskiej „Prymas Wyszyński. Wiara, nadzieja, miłość”. Publicystka zauważyła, że w trudnym czasie pandemii Prymas Wyszyński ma nam wiele do powiedzenia. Przypomniała, że sam przez trzy lata był internowany, nie wiedział kiedy, ani jak, ten czas dla niego się skończy. Jednak miał na to „sposób”.

„Wierzył i wiedział, że ostatnie słowo należy zawsze do Boga, że ostatnie słowo należy do dobra. I taką nadzieję musiał mieć w okresie internowania”.
Publicystka zwróciła także uwagę, że w czasie uwięzienia Prymas „dokonał obrachunku samego z sobą”, co zaważyło nie tylko na jego życiu, ale i całego Narodu.

„Zastanawiał się nad tym czy to co się stało czyli aresztowanie było zawinione czy nie, czy jego droga prowadzenia Kościoła do tego momentu była właściwa czy nie. I wyciągnął z tego wnioski i w połączeniu z aktem osobistego zawierzenia się Maryi dało rezultaty”.

Jak wynika z osobistych zapisków Prymasa czas internowania był dla niego czasem rekolekcji, większej refleksji duchowej i egzystencjalnej, czasem, który nie zamienił by na żaden inny. I jeśli i my to odosobnienie przeżyjemy na jego wzór to może być i dla nas punktem kulminacyjnym oddania życia Bogu na wzór Maryi.
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

28 kwietnia 2020, 14:02